Herbert George Wells, Triumfy taksydermisty (The Triumphs of a Taxidermist, 1894)

Oto niektóre z tajemnic taksydermii. Ujawnił mi je taksydermista, w chwili uniesienia. Opowiedział mi je między pierwszą a czwartą szklanką whisky, w chwili, gdy człowiek traci wszelką ostrożność, a jeszcze nie jest pijany. Znajdowaliśmy się w jego ruderze, która była jednocześnie jego biblioteką, salonem i jadalnią, i oddzielona była, przynajmniej […]

Oscar Wilde, Sfinks bez sekretu

Opowiadanie pochodzi z tomu Duch z Canterville. Pewnego popołudnia siedziałem na zewnątrz Cafe de la Paix, przyglądając się przepychowi i nędzy paryskiego życia i podziwiając, przy lampce wermutu, niezwykłą panoramę dumy i ubóstwa, przesuwającą się przed moimi oczami, kiedy nagle usłyszałem za sobą czyjś głos, wołający mnie po imieniu. Odwróciłem […]

Oscar Wilde, Olbrzym samolub

Opowiadanie pochodzi z tomu Szczęśliwy książę. Codziennie po południu w drodze powrotnej ze szkoły dzieci bawiły się w ogrodzie Olbrzyma.Ogród był duży i piękny, a trawa zielona i miękka. W trawie to tu, to tam widać było wspaniałe kwiaty niby gwiazdy, a pośród nich dwanaście drzew brzoskwiniowych, które o wiośnie różowiły i bieliły się delikatnym kwieciem, a zaś jesienią rodziły […]

Herbert George Wells, Niedoświadczone widmo

Tekst pochodzi z tomu Opowiadania fantastyczne, tom 1. Żywo stoją mi jeszcze przed oczyma okoliczności, w których Clayton opowiedział nam swą ostatnią historię. Siedział wtedy przy kominku, w starym dębowym fotelu, a tuż obok Sanderson palił fajkę, noszącą toż samo, co i on, imię. Był też z nami Evans i […]

Edgar Allan Poe, Portret owalny

Opowiadanie pochodzi ze zbioru Opowieści nadzwyczajne 2 Zamek, do którego mój sługa zamierzył raczej siłą się przedostać, aniżeli pozwolić mi, ciężko rannemu, na nocleg pod gołym niebem, należał do rodzaju tych ogromnym i melancholią obciążonych budynków, które zarówno w rzeczywistości, jak w wyobraźni mistress Radcliffe wznosiły swe zasępione czoła wśród Apeninów. […]

Edgar Allan Poe, Wyspa zaklęta

Opowiadanie pochodzi ze zbioru Opowieści nadzwyczajne Nullus enim locus sine genio est[1].Servius Muzyka – mówi Marmontel w tych Bajkach Obyczajowych, które nasi tłumacze, jakby własnym istotom na urągowisko, Bajkami Obyczajnymi uporczywie przezywają – muzyka jest jedynym darem, który sam z siebie czerpie swe upojenie; wszystkie inne pożądają widzów.Marmontel gmatwa w […]